Jak ten czas leci....
Jak ten czas leci!!! Niemożliwe, że mój ostatni wpis na blogu był pod koniec czerwca!! Aż wstyd się przyznać, że tak zaniedbałam ten Patryczkowy Zakątek. Biję się teraz w pierś i obiecuję poprawę.
Wakacje zleciały i już nawet o nich nie pamiętam, więc nie będę do nich wracać. Mamy teraz listopad, przyszła piękna jesień, a w raz z nią szkoła. To już dwa miesiące Patryk jest pierwszoklasistą w Zespole Szkól Specjalnych. Zapytacie pewnie jak się Patryk odnalazł w nowym środowisku? otóż rewelacyjnie! :) Nie było żadnych problemów z zaklimatyzowaniem się w szkole. Patryk trafił do klasy z dziećmi z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym, w klasie jest 9-cioro dzieci, dwójke znał już z przedszkola także łatwiej mu było wejść w nowe towarzystwo. Panie też ma cudowne. Jeżeli chodzi o lekcje, to nauki jako takiej nie ma. Dzieci uczą się samoobsługi, szykują sobie codziennie śniadania, dużo rysują, mają zajęcia ruchowe. Dla Patryka póki co jest to dobry system, zobaczymy jak będzie w późniejszych latach, bo nie ukrywam, że chciałabym żeby nauczyl się czytać i pisać... Takie moje małe marzenie :) Czasami są problemy z zachowaniem, trzeba go troszkę "utęperować", ale pracujemy nad tym. Cóż... Patryk to straszny buntownik, nie lubi nakazów i zakazów, więc musi się dostosować do pewnych regul panujących w szkole.
Z racji tego, że wcześniej nie chwaliłam się moim uczniem, wklejam zdjęcia z rozpoczęcia roku... Dumny uczeń na tle szkoły.
.
Listopad to także czas księgowania 1%, tak, tak, dopiero teraz zaczynają wpływać wpłaty z rozliczeń podatkowych. Jak tylko Fundacja zakończy ksiegowanie odrazu będzie na ten temat wpis.