Blog
bitwa o twierdzę Koźle
2011-09-10 21:57Dzisiaj miałem okazję zobaczyć rekonstrukcję bitwy o twierdzę Koźle. Jednak nie za bardzo mi się tam podobało. Na początku było fajnie...
widziałem żołnierzy na koniach, armaty i strzelby, ale gdy wszystko się zaczęło chciałem już wracać.
Straszny huk armatnich wystrzałów szybko ostudził mój entuzjazm... nie pomogły nawet stopery w uszach bo cały czas mi wypadały, niestety mam za małe uszka i stopery się w nich nie mieściły.
Mama i tata bardzo chcieli bym mimo wszystko się nie zniechęcał. By odwrócić moją uwagę od wystrzałów, podeszliśmy do stoiska gdzie było można pomalować buzię oraz zająć się kolorowaniem.
To był bardzo dobry pomysł bo przez chwilę się zapomniałem, przestałem płakać i pozwoliłem sobie pomalować twarz.
Tym razem wybrałem batmana .
Gdy pani skończyła mnie malować to skończyły się huki :) Wtedy spokojnie mogłem pooglądać sobie pole bitwy z bliska...
także przetrwałem tę bitwę do końca...
1 września :)
2011-09-01 21:43Na samym początku wypada mi serdecznie podziękować wszystkim tym osobom, które odwiedzają mój Zakątkowy świat. W miesiącu sierpniu padł kolejny rekord odwiedzin :) Było ich 350!!!!
DZIĘKUJĘ!
Dzisiaj wstałem rano z uśmiechem na twarzy, pomyślałem "nareszcie koniec wakacji!"
Ubrałem się szybciutko i pomaszerowałem wesoło do przedszkola. Od samego progu wielkie zmiany, najpierw dostałem nową szafkę, teraz będzie towarzyszyć mi wiewióreczka :) Mam nową salę, nowe panie, a nawet kilku nowych kolegów. Zmianiła się również nazwa mojej grupy, teraz należę do Smerfów :) Dużo dzieci jednak płakało, bo chyba chciały wracać do domku, ale mi nie wypadało bo jestem przecież starszakiem :)
1 września to nie tylko początek roku szkolnego, to także urodziny mojej babci Irenki :)
Z tej okazji kochana babciu życzę Tobie dużo, dużo zdrówka, samych radosnych chwil oraz spełnienia wszystkich marzeń!
Gupik pawie oczko i pawie :)
2011-08-25 23:10Kolejny dzień spotkań ze znajomymi :)
Odwiedziłem dzisiaj moją panią Gosię i koleżankę Julię. Pani Gosia to moja ukochana niania z przedszkola, która opiekowała sie mną gdy zaczynałem swoją edukację przedszkolną.
Obecnie z p.Gosią widuję się sporadycznie, gdyż od roku pracuje w innym przedszkolu, dlatego bardzo się cieszę z każdego naszego spotkania. Niezależnie od tego czy jest to spotkanie przypadkowe czy zaplanowane, zawsze jest pełne uczuć :)
Dzisiejsze spotaknie należało do tych zaplanowanych, także przygotowywałem się do niego od samego rana. Chciałem zrobić dla Julii wyjątkowy prezent, więc razem z mamą kupiłem rybkę, gupika :) Wiem, że Julia ma akwarium od kilku dni, dlatego mama uznała, że taki prezent będzie najlepszy.
Pani Gosia i Julia ucieszyły się z niespodzianki i rybka została szybko wsadzona do akwarium. Pływała w nim bardzo spokojnie merdając przy tym swoim kolorowym ogonkiem, także na pewno spodobało się jej nowe mieszkanko.
Przed pójściem do domku poszliśmy wszyscy na krótki spacerek zobaczyć pawie, które niedaleko mojego bloku ktoś hoduje. Niestety nie chciały pokazać nam swoich ogonów. Z powodu upałów wolały chyba siedzieć w cieniu, w swoich klatkach. Jednak pocieszyliśmy się widokiem innych ptaszków. Były tam kaczuszki, papużki, a nawet bażanty :)
Ps. Jeszcze tydzień i przedszkole :) juhuuu....
Karolek i tęcza
2011-08-19 22:40W końcu doczekałem się wizyty mojego kolegi Karola, który przyjechał ze swoją siostrą Lenką i oczywiście swoją mamusią. Wczoraj mama mi powiedziała, że dzisiaj będziemy mieli gości, więc już od rana nie mogłem się doczekać.
Wołałem "Kalol, kawa!" Bardzo lubię gdy ktoś mnie odwiedza, wtedy zawsze jest wesoło :)
Karolek mieszka w Bytomiu i tak jak ja "gra w tym samym zespole" :) Nasze mamusie się poznały gdy byliśmy jeszcze mali i od tego czasu utrzymują ze sobą kontakt.
Pogoda była ładna więc wyszliśmy wszyscy na plac zabaw, jednak nie nacieszyliśmy się tym wyjściem za bardzo, gdyż deszcz nas wygonił i szybko musieliśmy zmykać do domku.
Mamusia zdążyła zrobić jedno wspólne zdjęcie. W takim składzie usiedzieliśmy dosłownie sekundę :) szkoda tak siedziec skoro w około tyle atrakcji...
Spotkanie było bardzo sympatyczne, mam nadzieję, że niedługo znów się zobaczymy :)
Pod wieczór na niebie pojawiła się śliczna tęcza.
- Patryczku, ktoś namalował tęcze na niebie ! - wołała mama
-Pan- odpowiedziałem :)
/M.Konopnicka/
TĘCZA
*********
— A kto ciebie, śliczna tęczo,
Siedmiobarwny pasie,
Wymalował na tej chmurce
Jakby na atłasie?
— Słoneczko mnie malowało
Po deszczu, po burzy;
Pożyczyło sobie farby
Od tej polnej róży.
Pożyczyło sobie farby
Od kwiatów z ogroda;
Malowało tęczę na znak,
Że będzie pogoda!
dogoterapia :)
2011-08-13 22:04Dzisiaj miałem dzień pełen wrażeń. Byłem w odwiedzinach u mojego kolegi Marcinka, który ma bardzo dużo psów. Jego rodzice prowadzą hodowle jamników, shar-pei i labradorów. Muszę powiedzieć, że nawet się nie bałem :) Rodzice specjalnie mnie tam zabrali bym spotkał się z Javą, z psem taraputycznym. Nigdy nie miałem tak bliskiego kontaktu z pieskiem, zazwyczaj się ich boję, ale Java to bardzo łagodny piesek, którego mogłem głaskać, a nawet karmić z ręki.
Kamilek także wszystkich zadziwił. Zawsze bał sie psów, gdy widział psa z daleka to potrafił uciekac z piskiem, a tu proszę... nie odstepował ich na krok...
Były tam jeszcze fajne jamniki, które miały dopiero pół roku, więc tak jak dzieci, chciały się tylko bawić :)
Tutaj na kolanach z Kredką.
Mam nadzieję, że jeszcze się spotkam z Javą, a może rodzice kupią mi takiego pieska...? Kto wie... :)
nowinki
2011-08-08 22:15Zapraszam wszystkich do zapoznania się z moimi nowymi osiągnięciami :) Mama dodała kilka nowych czynności, które nabyłem w ostatnim czasie. Mam nadzieję, że żadne nie zostało pominęte. Także zapraszam :)
Wczoraj w końcu byłem na basenie, jednak nie długo, bo po godzince wspaniałej zabawy w wodzie, musieliśmy uciekać bo naszły chmury i zaczęło grzmieć, a po chwili już lało, ech... jak już się wybraliśmy na basen to akurat pogoda się załamała :( No ale mam nadzieję, że jeszcze do końca wakacji uda nam się porządnie wymoczyć :)
Buziaki :*
zoo- foto
2011-08-01 22:18Wczoraj obiecałem, że będą zdjęcia z ZOO i są :)
Nie ma ich za dużo bo gdy padało to mama chowała aparat.
TUTAJ PODZIWIAMY GORYLE
TEN NOSOROŻEC BARDZO MNIE ZACIEKAWIŁ :)
Tutaj struś zaciekawiony nami :)
Piękna puma
I wspomniane przeze mnie uchatki w trakcie posiłku...
wycieczka do ZOO
2011-07-31 21:50Ostatni dzień deszczowego lipca minął także deszczowo, ale za to bardzo wesoło :)
Otóż w pochmurną pogodę, czasami w stugach deszczu, w gumowacach na nogach i z uśmiechem na twarzy, zwiedzałem z rodzinką opolskie ZOO.
Z pewnością było by lepiej gdyby pogoda była słoneczna, ale nie przeszkadzało mi to by podziwiać piękne, a niektóre nawet dziwaczne zwierzątka. Największy lęk, albo odrazę odczuwałem wśród stawonogów. Pająki i różnorakie robactwa były jednym słowem BLE. Na samym weściu do tego pawilonu chciałem już wychodzić... Za to nosorożeć i foczki wzbudziły we mnie ogromne zainteresowanie. Mieliśmy szczęście, bo akurat foczki (uchatki) dawały swój popis przy karmieniu co było bardzo ciekawe :)
Zapraszam jutro do obejrzenia zdjęć z tej wycieczki, zobaczycie sami, jak było fajnie :)
co nowego w trawie piszczy?
2011-07-25 20:40Niedawno składałem życzenia urodzinowe dla Kamilka i Dziadka, a dzisiaj znowu wypada mi życzyć
Sto lat Kamilku i Dziadku!
2011-07-14 21:09