bitwa o twierdzę Koźle

2011-09-10 21:57

Dzisiaj miałem okazję zobaczyć rekonstrukcję bitwy o twierdzę Koźle. Jednak nie za bardzo mi się tam podobało. Na początku było fajnie...

widziałem żołnierzy na koniach, armaty i strzelby, ale gdy wszystko się zaczęło chciałem już wracać.

 

Straszny huk armatnich wystrzałów szybko ostudził mój entuzjazm... nie pomogły nawet stopery w uszach bo cały czas mi wypadały, niestety mam za małe uszka i stopery się w nich nie mieściły.

Mama i tata bardzo chcieli bym mimo wszystko się nie zniechęcał. By odwrócić moją uwagę od wystrzałów, podeszliśmy do stoiska gdzie było można pomalować buzię oraz zająć się kolorowaniem. 

To był bardzo dobry pomysł bo przez chwilę się zapomniałem, przestałem płakać i pozwoliłem sobie pomalować twarz.

Tym razem wybrałem batmana .

Gdy pani skończyła mnie malować to skończyły się huki :) Wtedy spokojnie mogłem pooglądać sobie pole bitwy z bliska...

także przetrwałem tę bitwę do końca...