andrzejki

2012-11-30 20:15

"Będziemy wróżyć? Czemu nie!
Już błyszczą kocie oczy w mroku...
Wieczór andrzejek zdarza się
Raz jeden tylko w całym roku..."

 

Wprawdzie Andrzejki są dzisiaj, ale ja bawiłem się już wczoraj. W przedszkolu była zabawa i cieszyłam się bardzo na samą myśl o tańcach, ale jak zwykle przed wejściem na sale miałem straszne opory. Boję się głośnej muzyki i już,  a na dodatek na sali było ciemno.... Chciałem wracać do domu i nikt, ani nic nie było w stanie mnie zmusić do wejścia. Jednak po namowach pewnego diabełka wszedłem na salę, przyznam się, że zostałem przez niego skuszony... :)

Chwilkę potańczyłem i miałem już dość, chciałem znowu wracać do domu, jednak tym razem to mama skusiła mnie na wróżby. W końcu co to by były za andrzejki bez wróżb?

Ta wróżba powiedziała, że niedługo pójdę do kina, a na wakację polecę samolotem.  Do kina to faktycznie pójdę w poniedziałek z przedszkolem na przedstawienie teatralne, a jutro jadę do Opola do teatru, także też możemy to pod kino podpiąć :) a z tym samolotem.... to mało prawdopodobne :)

Każda kolejna wróżba mówiła o czymś innym... a było ich sporo...

Moja mina na zdjęciu poniżej mówi sama za siebie :)

Jutro mam spotkanie z Mikołajem w Opolu, organizowane przez nasze Opolskie Stowarzyszenie. Przed zabawą zaplanowane jest przedstawienie teatralne więc zapowiada się ciekawie.